Menu
środa, 29 listopada 2017

Profilaktyka nowotworu piersi i jajnika

W poniedziałek miałam przyjemność uczestniczyć w wykładzie 'Rak piersi i jajnika - leczenie, genetyka, diagnostyka'.
Jak dla mnie tematyka była mega ciekawa no i wyniosłam kilka nowych rzeczy o których nie miałam pojęcia, mianowicie:
  1. W momencie w którym dochodzi do wykrycia u pacjenta nowotworu, przed rozpoczęciem leczenia (radio-, chemioterapia) powinien on zrobić wszystkie markery, a następnie po leczeniu (też chirurgicznym) powtarzać badania co 3 miesiące, pozwoli to monitorować nawrót choroby oraz 'sprawdzić' czy naciekająca tkanka gdzieś odrobinkę nie została 'przeoczona'.
  2. Jeżeli badanie genetyczne potwierdza obecność genu odpowiadającego za możliwość zapadnięcia na nowotwór piersi/jajnika. Należy bezzwłocznie usunąć jajniki. Raz, powód jest taki, że nowotwór jajnika, daje dużo słabsze rokowania niż piersi a dwa - to po usunięciu jajników znacznie obniża się poziom estrogenów a więc ryzyko zachorowania na raka piersi drastycznie spada. Nie wyklucza to jednak zapadalności na chorobę całkowicie.
  3. W przypadku wykrycia u siebie 'jakiegoś guzka' biopsja cienkoigłowa jest słabym pomysłem. Raz, że boli. Dwa, są 4 rodzaje pacjentek. 1 powie 'lekarz powiedział, że to nic takiego' i oleje temat. 2 zgodzi się na biopsję której skuteczność to 40%, wynik wyjdzie prawidłowy a potem wróci do lekarza dopiero gdy okaże się, że doszło do przerzutów na węzły chłonne (bo to jednak nowotwór złośliwy), w 3 przypadku, po biopsji 'guzek' zacznie rosnąć. 4 pacjentka usłyszy, że guzek trzeba obserwować. Pan Profesor, który wykład prowadził, przyznał, że on nie wie jakim cudem kobieta ma obserwować guzek macając go palcem przez skórę i worek tłuszczu. Nie wie też co ona ma tam obserwować, jak i po co. Radził nam, abyśmy jeżeli kiedykolwiek spotka nas taka sytuacja, natychmiast poprosili o wycięcie 'guzka', co trwa 10min, jest bezbolesne i dobrze przeprowadzone nie pozostawia defektu kosmetycznego. Tłumaczył, że ryzykować się słabo opłaca a nawet jeżeli to faktycznie 'nic takiego', to, to 'nic takiego' i tak w kobiecej piersi nie jest jej do niczego potrzebne. 

4 komentarze: