Menu
środa, 10 stycznia 2018

Zmiana nawyków musi być bolesna. Musi.

Jak przestać robić coś, co daje nam przyjemność, ale działa na nas destrukcyjnie.

Tadadadadaaam!
Wystarczy połączyć cierpienie z zachowaniem które chcemy powstrzymać. 
Musi być to cierpienie tak intensywne, emocjonalne, dotkliwe, aby zachowanie to już nigdy nie przyszło nam do głowy.
[moje pierwsze wspomnienie z dzieciństwa - siedzę u mamy na kolanach, ona trzyma mi ręce a babcia pryska je pianką. Tak, złapałam gorące żelazko obiema dłońmi]

[nasz mózg jest w stanie zrobić wiele aby uniknąć cierpienia]
A badania jednoznacznie pokazują, że nikt nie obejrzy się za idealną 3 pokoleniową rodziną biwakującą na łące przy ulicy, natomiast każdy odwróci głowę za wypadkiem. 

Co jest Twoim zdaniem gorsze?
Zmiana nawyków żywieniowych i obejście się bez chwilowej rozkoszy jaką daje wcinanie przetworzonej żywności czy pozwalanie kubkom smakowym na 'szaleństwa' a następnie oglądanie w lustrze tego co nas nie satysfakcjonuje?
Możesz wybrać co chcesz. 
Ale jeżeli wolisz iść na skróty, to przynajmniej nie bądź tą 'podłą' osobą która uprzykrza życie innym i na siłę, nie pytana usiłuje im wmówić, że robią źle i głupio.

Tak, też kiedy pierwszy raz zobaczyłam wyniki badań dotyczące przypisywania 'dobrych cech' osobom atrakcyjnym byłam zdziwiona. Ale już nie jestem. Z reguły najpodlejsze są osoby mało atrakcyjne, nie wiem z czego to wynika, pewnie z kompleksów...
Osobo! Bądź kim chcesz, masz do tego pełne prawo! Ale nie narzucaj swojego zdania i sposobu na życie innym, oni z reguły mają dość kultury aby nie powiedzieć Ci wprost, że słaby z Ciebie autorytet.

Zmiana jest bolesna. Ale zmiana to jedyna stała. Przynajmniej w tym życiu.



Bycie Cebulakiem pozostaw zupie. Ty bądź człowiekiem.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz