Problemy z tarczycą, cukrzyca, alergie... skąd to sie bierze?
Wszelka choroba ma źródło w trzewiach.
-Hipokrates
- Posiadamy coś, co nazywa się odpornością wrodzoną. Ten rodzaj odporności - chroni nas od samego przyjścia na świat. Aczkolwiek, nie ze 100procentową precyzją.
- Odporność nabyta. Działa jak pies policyjny - zapamiętuje (nie zapach) a patogen. Podczas kolejnego spotkania potrafi go zidentyfikować i się z nim 'rozprawić'. System ten jest aktywowany przez ekspozycję na dane mikroby.
- Chroni nas również specjalna tkanka błony jelitowej - GALT. W której zawiera się 70% układu odpornościowego człowieka. Każdego dnia, tkanka ta przygląda się wszystkiemu co wprowadzamy do naszego układu pokarmowego. I decyduje - kto przyjaciel a kto wróg.
- W sytuacji, gdy jelito jest 'nieszczelne' powstaje chaos. Antygeny przedostają się przez błonę jelitową do krwiobiegu, wśród nich... wirusy, pasożyty, drożdżaki, gluten...
- Masowe natarcie prowadzi do wariacji odporności nabytej i wrodzonej - które wrzucają najwyższy bieg i 'ślepo' miotają przeciwciałami, we wszystko. W tym tkanki własnego organizmu.
- Wobec 'trafionych' narządów zostają wytwarzane przeciwciała przeciwzapalne - by 'posprzątać' po uszkodzonych komórkach.
- Gdy proces pojawia się zbyt często, przeciwciała 'sprzątające' mogą nastawić się bardzo 'bojowo' i zdrowe komórki organizmu potraktować jak intruzów.
Voila! Choroba autoagresywna gotowa!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz