Sama uważam, że grubo przesadzona - ale glutenu unikam. A już totalnie unikam tego z pszenicy.
Tak, tak. Kiedyś pisałam, że nie unikam. Ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że mam autoimmunologie.
Ale nie dziś, dziś jest mój wielki dzień, na który czekam cały rok i faszeruję się glutenem i transami. W tym roku nie zjem niestety planowanych 7 pączków, bo leżę chora a wszystko smakuje mi tekturą :-(
Wracając do tematu. Dlaczego należy wykluczyć gluten z diety przy chorobach tarczycy?
-Białko glutenu, jest podobne do białek tarczycy.
Nasz układ odpornościowy próbując pozbyć się glutenu z miejsc w których on nie powinien się znajdować, 'myli się' i atakuje przy okazji własną tarczycę.
Co ciekawe i dowiedziałam się tego od dziewczyn z MedFood - Choroby autoimmunologiczne chodzą trójkami.
- Jeżeli dysponujesz jedną z chorób autoagresywnych, jeżeli 'prowadzisz się źle - niebawem zachorujesz na kolejną... i jeszcze jedną.
- Jeżeli zdiagnozowano u Ciebie którąś z 'popularnych'
Ah, no i ostrzegam przed naszymi normami. Jeśli chodzi o tarczycę - a Ty nie mieścisz się w normie, to jest gorzej niż źle.
Wiem, że czasem ciężko zaufać dietetykowi gdy jego poglądy na dany przypadek są różne niż lekarza prowadzącego. Ale na swoim przykładzie mówię - można doprowadzić do remisji, trzeba tylko chcieć. I jest kilka znanych dietetyczek które chorują na jakaś autoagresję i są w stanie remisji. W zasadzie wszystkie które się w jakiejś jednostce chorobowej specjalizują. Mówię dietetyczek? No tak, mężczyźni bardzo rzadko zapadają na takie przypadłości. Nie tylko trzeba chcieć w zasadzie to chorobie trzeba się podporządkować, ale nigdy nie wolno się z nią pogodzić.
Bardzo chętnie dowiem się więcej na temat tego jak doprowadzić do remisie mojej niedoczynność tarczycy, wcale nie mam ochoty ciągle łykać chormonow
OdpowiedzUsuń