XXI wiek. Diagnoza coraz częstsza. Niestety.
Kto choruje na chorobę autoimmunologiczną ten doskonale wie o czym mówię.
Najłatwiej po wyjściu od lekarza jest obwiniać o to świat, najtrudniej jest dochodzić do prawdy - bo wówczas obwiniać możemy tylko siebie.
Wczoraj odbyłam szkolenie z 'Tarczycy' u dziewczyn z MedFood'u. Wciąż jestem pełna podziwu dla ich mega ogromnej wiedzy. Ale nie o tym dziś. Dziś nawet nie mieszamy do wpisu tarczycy.
Dziś będzie o tym, że chorobach o podłożu autoimmunologicznym, czyli takich w których sami siebie 'atakujemy' i próbujemy zniszczyć. Mam na myśli choroby tarczycy, endometriozy, stwardnienie rozsiane, białaczki, cukrzycę (...)
Dziewczyny pokazały nam, że geny warunkujące choroby to zaledwie kilkanaście procent, podczas gdy styl życia mający wpływ na ich wystąpienie to ponad 50. Co ciekawe, niemożliwe jest wystąpienie sytuacji w której Ty masz problemy z Tarczycą, podczas gdy 'nikt w rodzinie nie ma' Taka sytuacja jest niemożliwa. Dostałeś taki gen. Po prostu choroba mogła wystąpić u prapraprababci o której nic nie wiesz a bliższa rodzina prowadziła inny tryb życia więc nie chorowała. Lub się nie badała.
Jeżeli nie masz podłoża genetycznego do wystąpienia 'jakiejś tam' choroby, odżywiasz się tragicznie, prowadzić strasznie niehigieniczny tryb życia. Też możesz żyć bardzo długo. Bez odpowiednich genów - dana jednostka chorobowa nie wystąpi.
O matko! Lub przyszła matko planująca potomstwo!
Przeprowadzono badania, na których pokazano jak wielki wpływ na geny potomka ma tryb życia kobiety ciężarnej. Mianowicie.
Do badań użyto 2 grup myszek z genem Agouti. Te myszki choć bardzo ładne - bo żółte niestety ale nie żyją zbyt długo ponieważ chorują na nowotwory i cukrzycę oraz są otyłe.
Myszki w obu grupach były myszami ciężarnymi. Grupa kontrolna dostawała karmę standardową - którą karmione są myszy labolatoryjne. Natomiast grupa badawcza przyjmowała karmę wzbogaconą o: kwas foliowy, cholinę, betainę, wit. B12, cynk i metioninę. Efekty? W grupie kontrolnej wszystkie myszy urodziły myszy żółte - z wadliwym genem, które chorowały w przyszłości. Natomiast myszy z grupy badawczej urodziły potomstwo w kolorze 'mysim' któro również urodziło zdrowe potomstwo! W taki banalny sposób wyciszono działanie geny powodującego choroby.
Ktoś jeszcze zastanawia się nad tym, czy dieta i tryb życia matki w okresie ciąży ma sens?
Nie oznacza to oczywiście, że osoby chorujące mają teraz mieć pretesje do rodziców. O tym wówczas nikt nie miał pojęcia, ludzie mieli 'gorsze' problemy - takie były czasy. Ale pomyślmy o tym teraz, bo być może jesteśmy pokoleniem któro ma szansę 'zmienić świat'.
Co mogę zrobić skoro już choruję?
- Dbać o siebie. Nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. Nie zarywaj nocy, nie pij alkoholu, nie truj się swiadomie. Po prostu żyj!
- Żyj w zgodzie z naturą. Pamiętaj o wakacjach, feriach, weekendach offline - też mam z tym problem.
- Choroba nie jest problemem sama w sobie, ona chce zwrócić Twoją uwagę na faktyczny problem. Choroba jest adaptacją do 'nowych' warunków które sam sobie zafundowałeś. Jest powiązana z psychosomatyką. W przypadku tarczycy - problem chorujących to, to fakt, że źle o sobie myślą. Czują się niedowartościowane, być może często słyszały, że są nic nie warte - tak często, aż zaczęły w to wierzyć.
- Wyluzuj się. Nie spinaj. Nie szukaj aprobaty u innych, badz szczesliwy ze sobą tu i teraz. I pamiętaj, nikt 'naprawdę' szczęśliwy nie żyje dla podziwu i aprobaty innych.
' Musiałem we wszystkim być numerem jeden, bo w moim przekornym sercu czułem się najmarniejszym z Bożych stworzeń '
Źródło:
- informacje zdobyte na szkoleniu 'Tarczyca - jak żyć z chorą tarczycą?'
- newtimes.pl
- trust me. I'm a biologist
- mateuszgrzesiak
- Cytat z książki 'Bóg zawsze znajdzie Ci pracę'
A kiedy będzie znów o jedzeniu ? :D
OdpowiedzUsuńKiedys w którymś wpisie wymieniłaś kilka produktów których nie zaleca się łączyć. Wśród nich była marchewka. Mogłabyś rozwinąć ten temat :)
taki etap życia, że choroby auto są całym moim życiem ;)
Usuńhmm... nie pamietam czego dotyczył ten wpis...